Magdalena Zachariasiewicz
PEDAGOG | COACH | TANCERKA MENTALNA | TRENERKA TAŃCA„Nigdy nie przegrywam.
Albo wygrywam, albo się uczę.”
Nelson Mandela
Jedna z moich klientek zapytała mnie niedawno:
„Dlaczego nie mówisz (nie chwalisz się) ludziom, że to co zrobiłaś w swoim życiu, to jak poradziłaś sobie po wypadku, odejściu męża, z samodzielnym wychowaniem dwójki dzieci i z wieloma innymi ciężkimi sytuacjami i tragediami, oraz to co zbudowałaś na tej energii, to coś co można porównać do zrobienia dyplomu na Harvard University z dziedziny Życia?”
No właśnie. Dlaczego do tej pory sama tego nie zauważyłam i o tym nie mówiłam?
Odpowiedz jest prosta:
Ponieważ nie doceniałam siebie i swoich talentów wystarczająco mocno.
Dlatego zmieniam to! I piszę tu dla Ciebie, dla Wszystkich:
Jestem świetna, i skuteczna w coachingu. Korzystam z własnych doświadczeń. Wiem jak odwrócić wektor tragedii / porażki i wykreować z tej gigantycznej dawki energii coś pięknego i ważnego.
Mam niezwykły talent do bycia najlepszym przewodnikiem w procesie zmiany.
W swojej pracy wykorzystuję podejście holistyczne. Pracuję z umysłem, duszą i ciałem… A to wszystko robię z poziomu serca z wykorzystaniem wiedzy i umiejętności zdobytych zarówno w życiu (pamiętasz mój Harvardzki dylom z życia?), jak i na studiach!
Posiadam certyfikaty Structogram Mistrz IQ oraz Mistrz Zwycięskich opowieści zdobyte pod okiem mistrza – Olka Sienkiewicza.
Jestem dyplomowaną nauczycielką tańca i pedagogiem.
Posiadam najwyższą międzynarodową klasę S w tańcach towarzyskich, byłam tancerką paryskiej rewii.
Od 2006 roku prowadzę Klub Tańca Extra we Wrocławiu.
Jestem autorką programu Ekspresja Kobiecości.
Głoszę wszem i wobec: “Nie ma ludzi nieutalentowanych tanecznie; bywają tylko nieutalentowani nauczyciele tańca.”
W mojej szkole klienci nie zawsze dostają to czego chcą, ale zawsze to czego potrzebują.
W 2006 roku, zakładając firmę, napisałam:
„Założyłam szkołę tańca we Wrocławiu z kilku powodów. Przede wszystkim z miłości do tańca jako formy przekazu energii i emocji oraz jako osobistą odpowiedź na zło, które mnie dotknęło. Ta praca uczy mnie znów na nowo wierzyć w ludzi, ufać i kochać.
Podobnie jak Paulo Coelho uważam, że ‘…w tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą…’”
….nadal zgadzam się z powyższym.
WSB-NLU na kierunku: Psychologia sportu
Jestem absolwentką WSB-NLU w Nowym Sączu na kierunku: Psychologia sportu.
SWPS na kierunku: Coaching z elementami psychologii
Jestem absolwentką SWPS na kierunku: Coaching z elementami psychologii.
Uniwersytet Przyrodniczy
Uniwersytet Wrocławski
Międzynarodowa klasa S w tańcach towarzyskich
Byłam również tancerką paryskiej rewii.
Structogram Mistrz IQ
Poziom 1
Structogram Triogram Mistrz IQ
Poziom 2
Structogram Mistrz IQ
Poziom 3
Mistrz Zwycięskich Opowieści – Master
Mistrz Zwycięskich Opowieści – Praktyk
Dyplomowany nauczyciel tańca i pedagog
Moja historia
Coach, trener, instruktor tańca sportowego, pedagog, zawodniczka klasy S w tańcach towarzyskich. Dla osoby patrzącej z boku mogłoby się wydawać, że moje życie, to pasmo niekończących się sukcesów. Fakty są jednak zupełnie inne.
Droga do miejsca, w którym znajduję się obecnie, wcale nie była łatwa, prosta i przyjemna. Nie brakowało na niej zawirowań, a nawet upadków – niczym w przepaść. A jednak wstałam, otrzepałam się i dalej parłam do przodu. Dlaczego? Ponieważ nie ma innej drogi! Zawsze posuwasz się do przodu. Ważne tylko, aby właściwie obrać kierunek…
Jako 10-letnia dziewczynka zobaczyłam plakat o naborze na kurs tańca towarzyskiego. Kurs ten stał się moim celem i priorytetem – tak rozpoczęła się moja taneczna przygoda.
Podczas swojej nauki zdobyłam międzynarodową klasę taneczną S i brałam udział w wielu turniejach tanecznych zarówno w Polsce, jak i za granicą. Trenowałam w tym czasie pod okiem wielokrotnego mistrza świata i szykowałam się do przejścia na zawodowstwo. Miałam wziąć udział w Mistrzostwach Polski oraz prestiżowym turnieju tanecznym w Blackpool. Jednak nigdy do tego nie doszło. Podczas powrotu z ostatniego treningu, na trasie z Warszawy zdarzył się wypadek, który sprawił, że wszystko, na co pracowałam przez 28 lat, runęło jak domek z kart….
Samochód, którym podróżowałam (jako pasażerka) uderzył w drzewo i wielokrotnie dachował. Fakt, że siedziałam z tyłu przypięta pasami bezpieczeństwa uratował mi życie. Systemy bezpieczeństwa nie zadziałały jednak prawidłowo i podczas wypadku uderzyłam głową w boczną szybę, a blacha dachu oskalpowała mi głowę. Mój wizerunek – jako kobiety i tancerki – legł w gruzach w jednej minucie.
To, co zobaczyłam w lustrze po kilku dniach pobytu w szpitalu było przerażające, wręcz nie poznałam tej osoby w lustrze. Wylewy krwi w gałkach ocznych, pozszywane usta i ogromna dziura w głowie… poszarpanej, pozszywanej i bez włosów. O dziwo, czułam wtedy euforię! Z powodu tego, że przeżyłam. Przeszłam operację prawej ręki i przeszczep skóry głowy. Lekarz w pierwszym szpitalu powiedział do mnie: “Pani ma misję, skoro Pani przeżyła ten wypadek.”
I tak oto, po dziewięciu miesiącach – wciąż w trakcie leczenia i z zabandażowaną głową – postanowiłam podjąć najważniejszą życiową decyzję: postanowiłam założyć szkołę tańca i odtąd już zawsze robić tylko to, co kocham, a nie to, co muszę czy to, co wypada. Chciałam pokazać ludziom taniec od strony energii. I tak narodziła się Akademia Rekreacji Ruchowej Klub Tańca EXTRA. Co jednak w moim środowisku nie spotkało się z poparciem, a raczej z pogardą i zażenowaniem w kierunku do osoby, która – bądź co bądź – mocno uderzyła się w głowę.
Nauczyłam się wtedy, że kiedy w życiu przychodzi zła energia, która może Cię złamać i zmiażdżyć, Ty możesz odwrócić ją od siebie i skierować na zewnątrz, do kreowania rzeczy pięknych i ważnych. Ta wizualizacja rozpoczęła etap bardzo ciężkiej pracy w moim życiu, ale również cudów…
“Uwierz w siebie!” Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Z moimi obrażeniami i bliznami naprawdę nie było to łatwe. Jednak wróciłam do zdrowia na tyle, że znowu mogłam zacząć tańczyć. Dzięki ciężkiej pracy i rehabilitacji pokonywałam kolejne ograniczenia i ból. Poznałam w tym czasie wspaniałego tancerza – Rafała Pilota – dzięki któremu na nowo uwierzyłam w siebie, a wcześniejsza wizualizacja w końcu stała się rzeczywistością.
W 2011 roku na świat przyszła moja córka Agatka, a niespełna 4,5 roku później mój syn – Bruno. Pomimo samodzielnego macierzyństwa jestem spełnioną mamą i skuteczną bizneswoman.
Nelson Mandela rzekł:
"Nigdy nie przegrywam.
Albo wygrywam, albo się uczę."
Jesteś gotowy do tej drogi?
Chętnie zostanę Twoim przewodnikiem!
biuro@magdalenazachariasiewicz.pl
Spotkania offline (na żywo):
Wrocław, ulica Białowieska
okolice CH Magnolia Park